Udany weekend uczniów ”Jedynki” podczas Mistrzostw Województwa w lekkiej atletyce w Gdańsku, gdzie na obiektach GOKF reprezentanci naszej szkoły zaliczyli udany debiut, stając na podium i bijąc swoje rekordy życiowe, mimo że pogoda nie rozpieszczała młodych lekkoatletów.
Złoto w kategorii U -12 zdobył Michał Piechowiak, tuż za nim uplasował się Paweł Nikodemski, który wywalczył srebro. Kuba Olejniczak zajął 6 miejsce. Wszyscy znaleźli się w ścisłym finale w rzucie piłeczką palantową.
Srebrny medal w biegu na dystansie 300m wywalczyła Nella Dziuba w kategorii U- 14, natomiast Ania Ćwigoń-Szymczak medal brązowy w biegu na 600m.
Debiut dziewcząt w sztafecie 4 x 100m U – 12 zakończył się na 5 miejscu (Zosia Uznańska, Aleksandra Klimek, Maja Dubiela, Gabriela Woźniak). Chłopcy U – 12 zajęli 4 miejsce (Michał Piechowiak, Piotr Koza -LKS Jantar, Kuba Olejniczak, Paweł Nikodemski). Dziewczęta U – 14 (Joanna Zwolińska, Patrycja Kozina LKS Jantar, Ania Ćwigoń – Szymczak, Nella Dziuba) zajęły miejsce 5.
Ww. uczniowie brali też udział w skoku w dal i biegach na dystansie 300 lub 600m, gdzie pobili swoje rekordy życiowe i z pewnością zdobyli doświadczenie. Gratulacje !!!
Lucyna Kuklińska – Nurkowska
Legenda o duchu Usteckiej Latarni
Dawno, dawno temu w miejscowości Ustka położonej nad samym brzegiem Morza Bałtyckiego znajdowała się latarnia morska. Pracował w niej latarnik, zwany „Ustek”. To on codziennie wskazywał wejście do portu wszystkim statkom i kutrom rybackim. Pewnej nocy, gdy do portu w Ustce wpływał kuter rybacki UST-1137, na jego burcie zaczął się ukazywać cień. Wyglądał do połowy trochę jak ryba, a z drugiej połowy jak piękna kobieta. Ustek nie miał wątpliwości, że to był duch- krzyknął. Duch wywodzący się z jego latarni. Duch Syreny, której prawdopodobnie złowiono w sieci ukochanego. Latarnik pomyślał od razu, że to jakiś zły znak. Zakręciło mu się w głowi, zemdlał. Wtedy przyśniło mu się :”że Syrena ukazała się, ponieważ pewien rybak wyławiał zbyt wiele ryb z morza i złowił tez jej ukochanego”. Ocknął się bardzo się bał. Myślą , że to konie świata. Okazało się jednak, że kuter rybacki UST01137 stał już bezpieczny w porcie na swoim miejscu. Ustek doszedł jednak do wniosku, że Syrena pojawiła się, by ostrzec przed wielkim sztormem wszystkich ludzi morza. Od tamtej pory Ducha Syreny latarnik nazwał ”Ustecką Syreną” i do dziś strzeże ona wszystkich rybaków i żeglarzy przed nadchodzącymi żywiołami.
Na cześć całego tego zdarzenia przed portem w Ustce stoi pomnik Usteckiej Syrenki. Usytuowany jest niedaleko latarni morskiej. Syrenka znajduje się również w herbie Ustki i tak jak postać z pomnika, również wpatruje się w morze, oczekując szczęśliwego powrotu lokalnych rybaków do domu.